On 13th October we were working on 'Four Yorkshiremen' sketch by Monty Pyton. Below are some fragments of the script we've translated into Polish. You can also listen to the recording we made. It shows our attempts at interpreting English text. It was quite challenging but also fun!
13 października pracowaliśmy nad skeczem Monty Pytona pt. "Four Yorkshiremen". Poniżej znajdują się fragmenty naszych tłumaczeń skeczu na język polski, a także nagranie, na którym możecie posłuchać naszych prób tłumaczenia czytanego tekstu. Nie było łatwo, ale za to było bardzo śmiesznie!
.................
Skecz ,,4 mieszkańców Yorkshire” jest parodią
nostalicznych konwersacji o skromnych początkah lub trudnych dzieciństwach.
4 Mieszkańców Yorkshire wspominają o ich dorastaniu, i razem z
postępującą konwersacją, próbują się przelicytować, ich relacje ze zdeprywowanego
dzieciństwa stają się coraz bardziej absurdalne. Skecz był oryginalnie napisany
i przedstawiony na 1967 Brytyjskiej telewizji seriali komediowych ,,At last the
1948 Show”. (źródło: Wikipedia)
(Dominik)
Byłeś szczęściarzem żeby mieć pokój (że miałeś pokój)! My
kiedyś musieliśmy mieszkać w korytarzu! Ohhhh, my kiedyś marzyliśmy, żeby
mieszkać na korytarzu! To by był pałac dla nas. My kiedyś mieszkaliśmy w starym
zbiorniku na wodę na śmietnisku. Byliśmy
budzeni każdego rana przez wyrzucane na nas ładunki spleśniałych ryb.
(Zuzia)
My to mieliśmy
ciężko. Musieliśmy wstawać o 12 w nocy z pudelka na buty, lizać drogę do
połysku naszymi językami. Mieliśmy pół garści zamarzniętego żwiru, pracowaliśmy
24 godzinny dziennie w młynie za 4 pensy na każde 6 lat. A kiedy wracaliśmy do
domu nasz tata przecinał nas na pół
nożem od chleba.
(Jędrek)
(image taken from Wovox)
And below are our works inspired by the sketch.
Poniżej znajdują się nasze prace inspirowane skeczem:
....................
Jak ja byłem dzieckiem
Jak ja byłem dzieckiem to ne było tych konsoli, a
najlepszą grą były wyścigi prostokątnych, nie strzelających czołgów. W piłkę
nożną grało się na boiskach za dwó metrowym murem, przez który trzeba
było przejść. Do szkoły, do jedzenia były tylko kanapki z pasztetem lub czasem
z serem. Do kina chodziłem bardzo rzadko. Musiałem dzielić pokój ze starszym
bratem.
(Dominik)
.................
Skecz
Marek: "Widzisz jaką mam wspaniałom
rodzinę? Mam najdroższy samochód świata! Jestem wspaniały i każdy mnie
uwielbia! Jestem ideałem! Moje auto kosztuje 2,4 mln i mam większy dom niż
biały dom!"
Michał: "Tak? Ja mam lepszy dom i
mam lepszy samochód! A mój telefon jest cały zrobiony z diamentów, kosztował
mnie aż 8 mln dolarów! Moje dzieci są najsławniejsi w szkole, a ja
uratowałem życie bezbronnej babulińce! Jestem Herculesem!"
Marek: "Phi! Jaki mi tam Hercules!
Ja uratowałem życie tysiącom ludzi! W różnych sposobach! Szkoda, że nie
wiesz jaką mam żonę! Gotuje najpyszniejsze rzeczy na świecie! I co zatkało
kakao? Ja mam o wiele lepsze życie niż ty!"
Michał: "Wszystkie moje dzieci umjom
12 języków! A Ania umie 15! Ma najlepsze stopnie w klasie i nosi najmodniejsze
ciuchy! W każdym pokoju jest minimum 13 plazmowych telewizorów i wszystkie mają
świetnom jakość! Wszystkie dzieci mają 20 pokojów i wszyscy chodzą do
prywatnej szkoły, która nas kosztuje fortunę, ale mamy wystarczająco
pieniędzy!"
Marek: "E tam, Moje dzieci mają
jeszcze lepiej. Umiom 58645937861958463 języków i wszyscy mają
8396140926514307683458476893608365906458314689010846509483349078423078 Pokoji
a dodatkowo w każdym pokoju jest 1276784314576856471 telewizorów. Mają
wszystko! Dosłownie wszystko!"
Michał: "Jaka z ciebie samochwała!
Ja jeszcze nigdy się tak nie chwaliłem! A w dodatku każdy pokój ma
178969465746767674613751364751643516425346161374761348637643345166743163746347134617554376547365164156415641456371453674631794613796794013609139487650398649788163956437567416795679456310635603406534675763416504306986197367777777597888803898014096603456906047611765651464179346136539047652340752050765407321078382976670167034146015651601560156165156156156607510176546736529436583425693692546925625675267524672347692397267534564756023406
metrów kwadratowych. A mam
1617934375766747645576414675616767467516716075641656175416 pokoji!
Nagle czują, że nagle ktoś ich
szturcha.......Budzą się i okazuje się, że to wszystko był tylko sen.
(Zuzia)
No comments:
Post a Comment